Teoretycznie może to być tak jak mówisz, czyli on ich obrobił i teraz się boi, ale może jest w tym ukryte coś bardziej zawiłego. Mieliśmy jakąś wstawkę z łasicami (być może rodzina lub znajomi z ulicy) oraz tą paszczą niedźwiedzia. Może to mieć jakieś powiązanie zważywszy uwagę na to, iż mieliśmy to w jednym, nie tyle co wspomnieniu, co też powiedzmy bardziej wizji. Autor zdaje się być zdolny do umieszczenia jakiejś gry psychologicznej w tym komiksie. Więc prawdopodobnie chodzi o to, że on ich jakoś oszukał, ale może być coś jeszcze.
Pewno że wie. Czemu miałby od razu wygadać mu wszystkie swoje sekrety?
OdpowiedzUsuńTeoretycznie może to być tak jak mówisz, czyli on ich obrobił i teraz się boi, ale może jest w tym ukryte coś bardziej zawiłego. Mieliśmy jakąś wstawkę z łasicami (być może rodzina lub znajomi z ulicy) oraz tą paszczą niedźwiedzia. Może to mieć jakieś powiązanie zważywszy uwagę na to, iż mieliśmy to w jednym, nie tyle co wspomnieniu, co też powiedzmy bardziej wizji. Autor zdaje się być zdolny do umieszczenia jakiejś gry psychologicznej w tym komiksie. Więc prawdopodobnie chodzi o to, że on ich jakoś oszukał, ale może być coś jeszcze.
Usuń