Szukaj na tym blogu
Polskie tłumaczenia komiksów i opowiadań ze Zwierzogrodu i nie tylko.
Nowa część w weekendy o 15:00!
Ostatni post
Hungry Hearts - Roz. 11 Cz. 3 - Johnsoneer & KungFuFreak & FeverWildeHopps [Tłumaczenie PL]
Prolog Poprzednia część
N wydostał się z dziury i wszedł do
ciemnego pokoju. Latarka Judy była jedynym światłem, jakie mieli, ale N widział
lepiej w ciemnych miejscach takich jak to. Po jednej stronie pokoju stał stos
krzeseł, a także nosze i zasłony. W pewnym momencie był to zdecydowanie
szpital.
- Bierz latarkę. - szepnęła Judy i
rzuciła mu ją. Podniosła karabin i wycelowała go w drzwi. N skupił światło na
drzwiach, a następnie ostrożnie przycisnął do nich ucho. Nic nie usłyszał, więc
zerknął na nią, aby upewnić się, że jest gotowa. Skinęła głową, więc otworzył
drzwi ze skrzypieniem. Wyciągnęła rękę z gotowym karabinem i po cichu przeszła
do następnego pokoju.
- Jesteśmy na miejscu. - szepnęła
Judy.
Co ty nie powiesz.
Następny pokój to znacznie
nowocześniejszy i wyrafinowany ośrodek medyczny z gigantycznymi ekranami i
sprzętem do obrazowania. Na ścianach widoczne były zdjęcia rentgenowskie i
rezonans magnetyczny, chociaż światła były wyłączone, więc trudno było je
dostrzec. Pośrodku pokoju znajdowało się coś, co wyglądało jak stół operacyjny
z masywnymi lampami i stalowymi pasami.
Judy uważnie przyjrzała się więzom.
- Cokolwiek tu było, zostało uwolnione.
- Skąd wiesz? - zapytał N.
Szturchnęła metalowe zawiasy końcówką
karabinu.
- Na łóżku i pasach bezpieczeństwa wciąż są plamy krwi, więc jakiś
ssak kiedyś tu był. Ale kajdany nie są złamane ani pogryzione.
N wiedział, że miała rację, ale to nie
miało sensu.
- Gdyby operowali szwendaczy, dlaczego mieliby ich uwolnić?
Judy odwróciła się w stronę biurka przy
zdjęciu rentgenowskim i zaczęła przeglądać jakieś pliki. Zamiast tego N
podszedł do ciemnych ekranów, zauważając kurz, który zebrał się na powierzchni.
Podniósł brudną szmatkę i wytarł ekran przed sobą, kaszląc trochę, gdy wzbił
się kurz. Postukał w klawiaturę komputera, ale nic się nie stało.
Nie to, żebym był dobry z komputerem.
Zastanawiam się, czy w pobliżu są jakieś karty pamięci, czy coś.
N ukląkł i znalazł duże pomarańczowe
pudełko z uchwytem. Pudełko miało na sobie gniazdko, a obok niego starannie
ułożoną wtyczkę. Jego oczy rozszerzyły się, gdy zobaczył żółtą notatkę
przyczepioną do dziwnego pudełka.
- Marchewa. - skinął. - Popatrz.
Judy szybko do niego dołączyła i cicho
położyła karabin na podłodze. N położył latarkę na pudełku.
- Ma notatkę. - ściągnął ją z
pudełka i przeczytał na głos. - „Podłącz
mnie”.
Judy odkurzyła pudełko i przejechała
łapami po powierzchni.
- To jest awaryjny akumulator. -
wyjaśniła. - Mamy ich kilka w
Szarakówku. Są naładowane i znajdują się obok ważnych punktów, takich jak sterownik
bramy lub biuro oddziału.
N skinął głową.
- Jak długo to działa, jeśli nie jest podłączone?
- Zobaczmy... - powiedziała Judy
i podłączyła kabel.
Oboje usłyszeli dźwięk komputera
startującego z góry, który sprawił, że Judy podskoczyła. Ekran, który odkurzył
N, był teraz podświetlony i wyświetlał kółko ładowania.
- Tak! - syknęła Judy.
- Jak myślisz, kto napisał notatkę? - N
trzymał ją w łapie, pociągając nosem. Bez zapachu, więc nie była świeża.
- Miejmy nadzieję, że ktoś, kto wiedział, że przyjdziemy. - Judy przez chwilę bawiła się komputerem.
- Wow.
- Co?
Judy wskazała na ekran.
- W głównym folderze znajduje się plik wideo o nazwie „kliknij_mnie”.
- Myślisz, że to pułapka?
Judy wzdrygnęła się na niego.
- Co? Jak, u licha, miałaby to być pułapka?
- Nie wiem! Mój przyjaciel feniek użył furgonetki jako przynęty, by
złapać mózg, jak to się różni?
Judy westchnęła.
- Jeśli jest to najbardziej wyszukana pułapka, jaką zombie mógłby
kiedykolwiek wyczarować, to szczerze mówiąc zasługują na mój mózg, Pysiu.
N przewrócił oczami z grymasem.
- ... po prostu kliknij to wideo.
Odpaliła. Otworzył się odtwarzacz wideo i
na ekranie pojawiła się sala operacyjna, w której stali. Było teraz więcej
światła, a na maszynach wzdłuż ściany wyświetlały się istotne liczby i odczyty
medyczne. Minęło kilka chwil ciszy, po czym w kadr wszedł niski, lekko
przysadzisty ratel miodożerny.
- Najnowsze wyniki badań, 12 maja, prawie sześćdziesiąt dni po wybuchu
epidemii.
Stopa Judy tupnęła z podniecenia.
- To jej! Rozpoznaję jej głos!
- Ćśś! - N uciszył ją, gdy ratel kontynuował.
- Otrzymałam środki na kontynuowanie moich badań tutaj od tego co
zostało z władz Zwierzogrodu. Policja zaczęła wyprowadzać ocalałych z miasta, a
cały personel medyczny ma zgłosić się do obozów dla uchodźców, aby pomóc rannym
lub chorym. Burmistrz musiał okłamywać szefa policji, dokąd idą te dostawy.
Szef Bogo wydaje się uważać, że próba wyleczenia jest beznadziejna. Po
sześćdziesięciu dniach zaczynam myśleć, że może mieć rację.
Ratel ze skruchą spojrzał na podłogę i
potarł swój kark. Twarz miała zmęczoną, więc prawdopodobnie była przepracowana,
ale jej ton był bardziej rozczarowany niż zmęczony.
- Powodem, dla którego minęło tak dużo czasu od mojej ostatniej
aktualizacji, jest to, że nie poczyniliśmy żadnych znaczących postępów. To coś…
Nie zachowuje się jak coś, na co moglibyśmy się kiedykolwiek przygotować.
Wszystkie nasze posiewy krwi nawet nie wyglądają jak krew, a wszystkie badane
przez nas osoby nie były zbytnio... chętne do współpracy. Pracownicy ochrony
tak wiele zaryzykowali, żeby być tutaj ze mną, więc nie naciskałem na żadne
„żywe” tematy, chyba że naprawdę ich potrzebujemy. Ale tylko tyle wniosków moge
wyciągnąć patrząc na próbki krwi. Potrzebuję objawów.
Nagranie ucichło na chwilę, ale licznik
czasu wideo odtwarzał się dalej i pozostało znacznie więcej. N i Judy spojrzeli
na siebie bez słowa. Jeśli nie było nic więcej, to jedynie znaleźli lekarkę,
którą szukali. Judy znów spojrzała na biurko, które przeglądała wcześniej.
- Gdzie jest teraz kamera? - zastanawiała
się.
Wideo znowu się włączyło. Tym razem
lekarce brakowało tchu i była jeszcze bardziej zmęczona niż wcześniej.
- Najnowsze wyniki badań, dwudziesty czwarty maja.
Judy położyła łapę na piersi.
- Ona płacze.
Wideo trwało dalej.
- Burmistrz nie żyje, szef policji być może też. Straciliśmy kontakt z
większością innych aktywnych laboratoriów, a całe miasto pogrążyły ciemności…
dziś rano straciliśmy również jednego z naszych oficerów ochrony. Moi asystenci
laboratoryjni organizują dla niego małe nabożeństwo w stołówce…. Chciałabym
odnotować zdumiewającą odwagę i poświęcenie naszego zespołu bezpieczeństwa
tutaj, w "Bocznym Klifie". Chciałabym powiedzieć, że jego strata nie
pójdzie na marne, ale nadal do niczego nie doszłam!!
Miodożer szlochał. Uszy Judy opadły, a
oczy przybrały złamany wyraz. N podejrzewał, że to częściowo z powodu utraty
lekarza, ale także ze strachu, że naprawdę niczego tu nie znaleźli. N trzymał
łapę Judy. Ściskała go mocno.
- Będę próbować dalej. Dopóki będziemy dostawać do nas żywność i
zapasy, będziemy kontynuować ten projekt.
Ekran znów pociemniał, tym razem na
znacznie dłużej. N przez chwilę obawiał się, że reszta filmu będzie tylko
czernią, ale kto poprowadziłby ich do nagrania, gdyby wszystko było na nic?
Ekran znów się zaświecił.
- Aktualizacja
badań, osiemnastego sierpnia. Myślę, że po miesiącach drogi donikąd dokonaliśmy
przełomu.
Judy pochyliła się z zapałem w stronę
ekranu.
- Przez cały ten czas traktowaliśmy nasze próbki i posiewy krwi tak,
jakby były krwią pacjenta. Podczas naszej ostatniej sekcji zwłok jeden z moich
asystentów zauważył, że szpik jest wciąż świeży, mimo że ciało było w zasadzie
tylko szkieletem. Coś oprócz krwi utrzymuje te stworzenia przy życiu. To
wyjaśnia, dlaczego mogą chodzić bez pulsu. Moja aktualna hipoteza jest taka, że
komórki krwiobiegu zostały porwane przez jakiegoś rodzaju wirusa, który
zmutował je w coś innego. Ale nie możemy być tego pewni, dopóki nie znajdziemy
żywego pacjenta. Jeśli uda nam się go uchwycić, choćby najmniejszego ssaka,
możemy się z niego dowiedzieć więcej.
Znowu czerń, ale tym razem nie na długo.
Obraz powrócił gwałtownie, patrząc w górę na lampy sufitowe szpitalnego
korytarza. Twarz dr DeFleur pojawiała się i znikała z kadru z każdym jej
krokiem.
- Aktualizacja badań! 2 września! - tym razem lekarka krzyczała, trzymając
aparat w jednej łapie, gdy w pośpiechu stanęła obok piszczącego wózka. Rozległo
się obrzydliwe warczenie i drżenie, gdy to, co było przypięte do nosza,
gwałtownie się trzęsło. - Złapaliśmy
pacjenta! Vulpes vulpes, dorosły mężczyzna, około trzydziestu lat. Udało nam
się nawet pobrać dokumentację medyczną z Głównego Archiwum Zwierzogrodu.
Kamera zatrzęsła się jej w łapie, ale
starała się pokazać „pacjenta” do kamery najlepiej, jak potrafiła. Światło
operacyjne skupione na ssaku odbijało się w jego oczach. To był lis i to było
znajome.
Judy sapnęła.
- Poczekaj no... - wideo trwało
dalej, przerywając jej.
- Przyczyną
infekcji było ugryzienie myszy w ramię, w pobliżu nadgarstka. - kamera przesunęła się na prawą łapę lisa, która była skąpana w
świeżej krwi. - Larry był w stanie założyć mu kaganiec na pysk, zanim wpadł w histerię.
Ekran znów stał się czarny i Judy
natychmiast chwyciła łapę N.
- N, pokaż ponownie swój nadgarstek!
N pochylił się bliżej i patrzył, jak Judy przesuwa kciukiem po nagim miejscu na nadgarstku N. Bezwłosy guz, który przez pomyłkę wziął powód zdziczenia, był w tym samym miejscu, co ślad ugryzienia na ekranie.
To była blizna.
- N, to ty!
Usta N były otwarte.
- Ja…
- Pamiętasz, co mi powiedziałeś o najwcześniejszej rzeczy, którą
pamiętasz?
N wrócił myślami do ich rozmowy w swoim
magazynie.
- … Światło.
Judy skinęła głową.
- Tak jasne, że bolały cię oczy? - wskazała za nimi na światła operacyjne
wiszące nad stołem. Tak jasne światło byłoby pierwszą rzeczą, jaką zobaczył
jako Walker.
- I długa droga. - wspomniał N.
- Jak ta po której wchodziliśmy? A może to nie był deszcz, który wtedy
poczułeś, ale woda z wodospadu?
Usta N opadły, a jego wzrok wrócił do
ekranu, na którym przed chwilą widział, jak traci nad sobą panowanie.
Jasny szlag. To naprawdę ja… Wyglądam
okropnie.
Autor rysunków: KungFuFreak & FeverWildeHopps
Autor tłumaczenia: Ślązak Grzesiek
Wszystkie komiksy
- ¤ Sunderance - TheWyvernsWeaver & BillyBobBaggyBottom & Kulkum (187)
- ¤ The Angel in the Forest - Yinller (113)
- ¤ The Lastingness - Yuki-zakuro (103)
- ¤ Pizza n' pawflix / 99 Probs - Bitchimadorable (39)
- ¤ What a Feast... - 0l-Fox-l0 (21)
- ¤ Aircaida - TalkedPuma6023 (14)
- ¤ Cause I've been thinking - Kit Ray & Coat Wreck (7)
- ¤ Prison Life - Land24 & Nauyaco (6)
- ¤ Wolf's first crime - Kit Ray (4)
- ¤ Death Dealing Outfoxed - Krampuzzz (4)
- ¤ Inter Schminter - Spintherella (4)
- ¤ The Triburrow Chronicles - PerseusToons (1)
- ¤ Savage Company - yitexity (69)
- ¤ Angel i Finnick - Ardi127 (27)
- ¤ The Wilde-Hopps Chronicles - PvtScott (22)
- ¤ Dzień, w którym Cię zabraknie - Ślązak Grzesiek (21)
- ¤ Hybrid Test - Luraiokun (52)
- ¤ Little Things - Qalcove (20)
- ¤ Not Again - The Gory Saint (11)
- ¤ Vendetta Project - Askalin (11)
- ¤ Halo//Horn Effect - IttyBittyKittyTittys (10)
- ¤ Predator City - Jinksa (9)
- ¤ Infection - CharlotteRay (8)
- ¤ The ZPD Files - AAR0NJAY (7)
- ¤ Childhood Memories - Myrza289 (6)
- ¤ I missed You - FeverWildeHopps (5)
- ¤ Komiksy Jaskenator7000 (5)
- ¤ Shocking Developments - Ruffu (4)
- ¤ Agent 087 - RedGlimmer (3)
- ¤ Sense of Duty - As Estrada (3)
- ¤ Broken Life - Link6432 (2)
- ¤ Duplicity - GlumHum & Xzylo (2)
- ¤ Aftermath - JayferDraw (1)
- ¤ Draw Me Close - FinnickAbrenica (1)
- ¤ Forecast - Link6432 & DancingLunarWolves (1)
- ¤ Fairly Odd Zootopia - FairytalesArtist & R101D (38)
- ¤ The Broken Mask - Akiric & Kulkum (27)
- ¤ Chief - Murlik (19)
- ¤ Komiksy autorstwa Eric'a Schwartz'a (7)
- ¤ It's not easy to be a Fox or a Bunny - MurLik & TheDarkShadow (6)
- ¤ When Instinct Falls - Lettup & Kikis-Art-Journey (6)
- ¤ Nirlock - MonoFlax (4)
- ¤ Operation Dinnertime - Rem289 & Aoimotion (4)
- ¤ J - Rem289 & Aoimotion (3)
- ¤ The Secret of Finnick - SuperSmurgger (3)
- ¤ Two Side - Foxtrot (2)
- ¤ Masked - Exalleyx (1)
- ¤ Tying the Knot - Hagfish (1)
- ¤ FoxyTeaser - RobCivecat (1)
- ¤ The Mark - Koraru-san (136)
- ¤ Old and New Friends - Dynoex (30)
- ¤ Morning Call - 0l-Fox-l0 (26)
- ¤ Black Jack - Rem289 & Aoimotion (22)
- ¤ Bella Notte - Peanut.K (12)
- ¤ Confession - Peanut.K (12)
- ¤ Our Dream - Nacchan96 (11)
- ¤ Water Under the Burrows - Mead (11)
- ¤ Hello Bunnyburrow - HyenaTig (10)
- ¤ AIKM - Dogear & Inumimi Moeta (8)
- ¤ Born To Be Alive - Borba (7)
- ¤ The Longest Night - Borba (7)
- ¤ Never Say Goodbye - Borba (6)
- ¤ I Will Survive - Borba (6)
- ¤ Confidential Mission - EzequielBR (6)
- ¤ Team family and the Lobo - Kit Ray (4)
- ¤ An Adventure in Zootropolis - RobertFiddler (4)
- ¤ Partners - Cookie-and-her-foxes (4)
- ¤ It Should Have Been Me - RobertFiddler (2)
- ¤ Meet the Hopps - RobertFiddler (2)
- ¤ Nick's Captive Christmas - Akiric & Kulkum (2)
- ¤ Reunion - Myrza289 (2)
- ¤ Together - As Estrada (2)
- ¤ Young Nick Wilde and Skye - Myrza289 (2)
- ¤ ZPD's Party Night - Borba (2)
- ¤ I Want To Dream Of You Forever - Borba (1)
- ¤ Pazurian kontra Złodziej - Ślązak Grzesiek (1)
- ¤ The White Tiger - R-FakonWolf (1)
Opowiadania
- ¤ Dzień, w którym Cię zabraknie - ŚlązakGrzesiek (19)
- ¤ Opowiadanie autorstwa Michael'a Lught'a (28)
- ¤ Hungry Hearts - Johnsoneer & KungFuFreak (71)
- ¤ Moje (Nasze) nowe Życie - Slowak (33)
- ¤ Tydzień Pełen Wrażeń - ŚlązakGrzesiek & Canvastigate (10)
- ¤ The Tale of Harecules - Zootopia123 (7)
- ¤ Dynamic Dissonance - weatheredlaw (6)
- ¤ Forever - HyenaTig (4)
Legenda
¤ - W trakcie rysowania
¤ - Wstrzymane bądź niedokończone
¤ - Zakończone
Komentarze
Prześlij komentarz