Przejdź do głównej zawartości

Ostatni post

Prison Life (cz. 6) - Land24 & Nauyaco [Tłumaczenie PL]

Hungry Hearts - Roz. 3 Cz. 7 - Thriller - Johnsoneer & KungFuFreak [Tłumaczenie PL]




***

Tuż przed ponownym włożeniem torby, Judy usłyszała niski, grzmiący warkot odbijający się echem przez aptekę. Zamarła, wpatrując się w jedyne stąd wyjście. Widziała tylko sam czubek lwiej grzywy, gdy drzwi się otworzyły i do środka wślizgnęła się postać. Przeklęła pod nosem i odskoczyła pod kontuar tak cicho, jak tylko mogła. Lew głośno pociągnął nosem jęcząc, gdy złapał zapach. Pochylił się jeszcze dalej. Chodził na dwóch nogach, co było dobrym znakiem. Łatwiej było uciec od Szwendacza niż Dzikusa. Trzymała wysoko uszy i czekała, aż podejdzie bliżej. Judy ostrożnie skradała się pomiędzy kryjówkami tak, aby nie wejść w widok głodnej bestii blokującej wyjście. Znalazła paczkę baterii wiszącą na ścianie obok niej. Po chwili znalazły się już w jej łapach. Kiedy była przekonana, że Szwendacz odwrócił wzrok, rzuciła paczkę na drugą stronę pomieszczenia, gdzie uderzyła w maski przeciw zapachowe. Lew znów warknął i szybko podążył w stronę hałasu, wpadając na kilka bocznych naw i rozrzucając przedmioty na podłogę.

Judy korzystając z okazji i powoli ruszyła w stronę drzwi. Upewniła się jeszcze, czy lew nie podąża za nią, po czym odwróciła się by uciec z apteki.

Łapa chwyciła ją za ramię i oderwała od ziemi w stronę najbliższego motocykla. Na sekundę wrzasnęła, ale czerwień na futrze Szwendacza wydała się znajoma, podobnie jak troska w jego oczach. Uciszył ją i starał się uspokoić Judy. Jej krótki skowyt spowodował, że inni Szwendacze w okolicy zaczęli iść w ich kierunku i teraz z obu stron ulicy trupy blokowały ucieczkę.

N spoglądał nerwowo z boku na bok. Podszedł bliżej niej, jego łapa trzęsła się przy jego piersi. Pogrzebał pod koszulą, odnajdując ranę, którą wczoraj spowodowała Judy rzucając nożem. Spróchniała, brązowa krew cuchnęła jak umarlak. Lis przetarł nią policzek królika, podobnie jak w szpitalu. Dał jej kolejną "dawkę", najwyraźniej zadowolony, że nie pachnie już tak apetycznie, po czym pomógł jej wstać. Odwrócili się w stronę magazynu by zobaczyć, jak Szwendacze blokują im przejście. Judy spojrzała nerwowo na N. N odwrócił się do niej z szeroko otwartymi oczami. 

Z jednej strony pewna śmierć, z drugiej pomaganie pewnej śmierci. Głupi królik nie mógł zostać, co? No dalej, myśl! Udało nam się wcześniej wrócić do magazynu, ale wtedy Szwendacze byli najedzeni. Oni są zawsze głodni... No dobra. To dość głupi pomysł, ale Szwendacze też nie są za mądrzy, więc może zadziałać.







- UUUUGGGGHHHHh… OOOHHHHHHcshshshshshs... KREEEEW.... i ŚMIEEEEEERĆ!


Wraz z ostatnim kaszlnięciem i jękiem Judy upadła na ziemię i wiła się, zanim całkowicie znieruchomiała. 


Uch, ciężko się na to patrzy. Wstawaj, idiotko! Będę Cię ciągnął, jeśli będę musiał.

"Wiotkie i bezwładnie ciało" Judy uśmiechało się trochę, gdy pozostali Szwendacze patrzyli ze zdezorientowanym wzrokiem. Czy ten królik naprawdę to zrobił? Zawstydził go przed tabunem zombie?

Okej, chyba muszę.

N uklęknął na chwilę i podniósł plecak Judy ciągnąc ją razem z nią, gdy ta kontynuowała swoje jęczenie. Jej stopy i łapy wlokły się po ziemi, gdy lis ciągnął ją obok innych Szwendaczy. Kiedy w końcu znaleźli się wystarczająca daleko, że żaden z zombie ich już nie widział, N bezceremonialnie upuścił Judy przy wejściu do magazynu. Spojrzał na nią gniewnie, gdy ta wycierała się z pyłu.

- Poszło nieźle. Było nawet zabawnie. Trochę jak w teledysku Michael'a Packson'a - Podsumowała Judy. - Wiesz, w szkole średniej chciałam być aktorką.

- Już nic... nie m-mów - Fuknął N i odwrócił się by otworzyć drzwi.

- Hej, N... Przepraszam że uciekłam. Naprawdę - Wyznała. - Dziękuję, że po mnie przyszedłeś.

Zatrzymał się z łapą na klamce i przyjrzał się jej od stóp do głów. - Nie... b-bezpieczna.

- Wiem. Przepraszam, N.

Przez chwilę zastanawiał się nad jej przeprosinami po czym uznał, że brzmią dość szczerze. Otworzył drzwi po czym zaprosił, by weszła pierwsza.

- Dzięki. Tak poza tym, to wciąż jestem głodna.

- Kkk... Karotka.

Zatrzymała się na chwilę i podskoczyła z podekscytowania. - Czekaj... Ty po prostu zawołałeś do mnie "Karotka", czy masz dla mnie jakieś karotki?

- Mam... Karotki... - Powiedział z lekkim uśmiechem, wchodząc za nią.

- Tak! - Judy odwzajemniła uśmiech i uderzyła go ze szczęścia pięścią. - Dziękuję N!

- Nie ma... problemu... Karotka. 


***

Link do oryginału: klik!
Autor oryginału: Johnsoneer
Autor grafiki: KungFuFreak
Autor tłumaczenia: _NG_

Komentarze

  1. - Dlaczego karotka?
    - Od... karotenu. Najwięcej... witaminy... mają... królicze... dziewczyny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - Od... C40H56. Najwięcej... pospolitych, niskocząsteczkowych związków organicznych o różnorakiej budowie chemicznej, niezbędnych do funkcjonowania procesów metabolicznych organizmów żywych... mają... Samice zwierząt należących do typu strunowców, gromady ssaków, rządu zajęczaków, rodziny zającowatych, rodzaju Zając łac. Lepus (nie myl z Lupus) i gatunku Zając Szarak łac. Lepus Europaeus (lub też inny gatunek królika bądź zająca).

      Usuń
  2. Padem ze śmiechu. Ten fragment bije nawet niektóre (podkreślam, tylko niektóre) wyczyny Eliota.
    Zarąbiste opowiadanie, a te rysunkowe wstawki z świetnie przedstawioną mimiką są obłędne. Jednak nadal przewiduje tutaj, że będziemy mieli smutne zakończenie. Dla Good Endingu widzę 2 opcje.
    a) Judy stanie się szwendaczem i będzie tak inteligentna co Nick (a właściwie to N).
    b) Okaże się, że organizm Nicka (N) wytworzył jakieś przeciwciała na tego wirusa i wyzdrowieje lub będzie można go wyleczyć.
    Zacząłem już układać teorie. To dobry znak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to białko. Mleko zawiera dużo białek.

      Usuń
    2. Racja! Dziękuje za zgłębienie Etymologii mojego Nicku (czy też N).

      Usuń
    3. Azot jest w powietrzu. Jest wszędzie dookoła nas. On widzi wszystko... Oczywiście jeżeli posiada receptory wzroku.

      Usuń
    4. Azot ma to do tego, że każde białko ms grupę aminową(NH3) stąd azot.

      Usuń

Prześlij komentarz

Wszystkie komiksy

Legenda

¤ - W trakcie tłumaczenia
¤ - W trakcie rysowania
¤ - Dawno nieaktualizowane, brak informacji o dalszych częściach
¤ - Wstrzymane bądź niedokończone
¤ - Zakończone