Przejdź do głównej zawartości

Ostatni post

What a Feast... - Roz. 4 Cz. 2 - 0l-Fox-l0 [Tłumaczenie PL]

Hungry Hearts - Roz. 3 Cz. 6 - Thriller - Johnsoneer & KungFuFreak [Tłumaczenie PL]

Trochę spóźnione, bo mi się zapomniało, ale miłych i bezpiecznych wakacji!



Prolog         Poprzednia część






***

- N - Powtórzył lis. Było coś dziwnie ujmującego w sposobie jaki obracał język przez sekundę, jakby polubił to. Posłał jej dużo bardziej autentyczny uśmiech po czym kiwnął głową. Judy musiała przyznać, że choć to była gówniana nazwa, była mimo wszystko lepsza od nazywania go "Szwendaczem" czy "potworem".

- Tak więc N... - Potwierdziła. - Dziękuję Ci za poduszkę i za bezpieczne przetrzymanie mnie. I za nie zjedzenie mnie. Ale jestem głodna i naprawdę muszę coś zjeść.

Na pierwszy rzut oka lis nie okazał żadnego wyrazu twarzy, niczym wszyscy Szwendacze. Jednak przy bliższej obserwacji dostrzegła subtelne znaki wskazujące o tym, nad czym myślał N. Zauważyła, że przygryzł wargę a jego oczy się rozszerzyły. Szukając dalej zobaczyła, jak jego ogon zesztywniał a jego wzrok skierowany był w podłogę. Potrząsnął nerwowo głową i wskazał na wyjście na zewnątrz. - Nnnie... bezpiecznie...

- Wiem, że to niebezpieczne. Ale jeśli żywi nie jedzą jedzenia, umierają. Więc naprawdę chciałabym zjeść śniadanie - Powiedziała wprost Judy.

Ponownie się zawahał, wyglądając na bardzo zaniepokojonego ideą pozostawienia jej samej w magazynie. Chociaż nie przeszkadzało mu to, że zapożyczyła jego dom, zawsze wydawał się bardziej jąkać, gdy proponowała coś niebezpiecznego. Może stara sztuczka, którą często używała na ojcu zadziała?

Judy złożyła uszy na plecach i złapała się za ręce na talii. Zmrużyła oczy i spojrzała na niego błagalnym wzrokiem. - Proszę, N. Byłabym bardzo wdzięczna.

Okej, to urocze... i bardzo nie fair.

- Hhhuaaa... Okej - Wymamrotał i skinął głową. - Bb... Będziesz... Bezpieczna... Judy.

- Och, dziękuję Ci, N! Bardzo Ci dziękuję! - Judy ruszyła wraz z nim w stronę wyjścia z parku.

Otworzyła mu drzwi i patrzyła jak pokuśtykał na ulicę. Jej szczęśliwa twarz zamieniła się w wyraz skupienia gdy upewniła się, że ten ją nie widzi. Kiedy już była zadowolona, Judy pobiegła z powrotem do biura i znalazła tam mały plecak obok sofy, na której spała. Wepchnęła do niego dużego nietoperza i wróciła do drzwi by się wymknąć. Trzymała głowę nisko biegnąc ulicami.

Uszy uniosły się wysoko, a Judy biegła tak szybko, jak mogła. Na szczęście nigdzie nie było widać ruchu, a ona trzymała się w ukrytych miejscach. Dawno, dawno temu, jej przodkowie żyliby w ten sposób od momentu urodzenia aż po śmierć, przedzierając się od schronienia do schronienia i uciekając przez całe życie. Miała nadzieje, że te instynkty nie zniknęły całkowicie w ciągu tysiącleci, kiedy chowała się pomiędzy samochodami i wysokimi chwastami na drogach.

Zatrzymała się przy ścieżce, którą N tu ją przywiódł i spojrzała na aptekę którą zauważyła poprzedniego dnia. Umieszczony nad nią czerwony krzyż był bardziej widoczny wczesnym rankiem, a Judy nie mogła pozwolić, by śmierć przyjaciół poszła na marne. Szybko znalazła się przed szklanymi drzwiami i spróbowała je otworzyć. Nie ustąpiły, a wybicie ich oznaczałoby zbyt duży hałas.

Wyjęła nietoperza z plecaka i wsunęła uchwyt pomiędzy przesuwane drzwi. Szarpnęła nim mocno i wykorzystała jako dźwignię by podważyć drzwi na tyle, żeby się w nich zmieścić. Weszła do środka i przemknęła obok zgniłych magazynów i środków czyszczących. Dobre rzeczy znajdowały się zwykle z tyłu, za ladą, naprzeciwko prezerwatyw. Skoczyła na ladę i znalazła metalowe pudełko z tyłu.

- Jackpot!

Przyglądała się fiolkom różnych antybiotyków. Dwa z nich były duże i przeznaczone dla większych ssaków, ale miały podobne etykiety jak te dla mniejszych. Wepchnęła je wszystkie do plecaka wraz z kilkoma paczkami chusteczek, by powstrzymać je od odbijania się w torbie. W jej plecaku było już dość lekarstw, by uzupełnić wszelkie zapasy w Norach!


***

Link do oryginału: klik!
Autor oryginału: Johnsoneer
Autor grafiki: KungFuFreak
Autor tłumaczenia: _NG_

Komentarze

Prześlij komentarz

Wszystkie komiksy

Legenda

¤ - W trakcie tłumaczenia
¤ - W trakcie rysowania
¤ - Dawno nieaktualizowane, brak informacji o dalszych częściach
¤ - Wstrzymane bądź niedokończone
¤ - Zakończone