Przejdź do głównej zawartości

Ostatni post

Team family and the Lobo - Cz. 2 - Kit Ray [Puss in Boots (Kot w butach) - Tłumaczenie PL]

Moje (Nasze) Nowe życie - Prolog - Zanim wszystko się zaczęło - Slowak [Polskie opowiadanie]


(Kilka lat przed wydarzeniami z filmu)

Burza szalała na zewnątrz. Pioruny waliły co chwilę, a deszcz lał jakby chmury były wężami straży pożarnej. Ta paskudna pogoda wypędziła wszystkich dealerów, dresów i prostytutki z ulicy. W zwykłym mieszkaniu może i nie odczuwałoby się tak źle obecnych warunków pogodowych, ale to było Happy Town dzielnica największej biedoty. W dodatku lisia część, tutaj nawet zwykli kryminaliści nie chcieli przechodzić. Największy współczynnik przestępstw, patologi i uzależnień. Policja bywała tu tylko w skrajnych przypadkach, jak poszukiwanie bossa mafii czy coś w tym rodzaju. Pomoc społeczna od trzech lat przestała pomagać, odkąd burmistrz zmienił przepisy co do pomagania zwierzętom powiązanych z jakąkolwiek działalnością przestępczą.

W jednym ze zruinowanych bloków mieszkalnych. W prowizorycznym domu, składającym się z sypialni czyli brudnego materaca na ziemi, i pokoju gościnnego, czyli nieco większy pokój wraz ze w połowie spaloną kanapą i stolikiem do kawy zrobionym z trzech różnych materiałów, mieszkał Nick. Siedział, na "łóżku" przykryty kocem zajumanym ze sklepu, w ciemnych bojówkach. Właśnie naładował i ukrył swoją trzecią broń palną. Ośmiostrzałowy rewolwer dużego kalibru położył pod zwiniętą kurtką, która służyła mu za poduszę. Oprócz tego miał jeszcze Desert Tigera pod materacem i UZI pod stolikiem w drugim pokoju. Oczywiście w kieszeniach miał też kastety i składany  nóż. Już miał kłaść się spać, kiedy całe pomieszczenie wypełniło światło gromu. Zaraz potem ryknął strasznie głośny grzmot, który zagłuszył skrzypienie drzwi. Ale nie dla tego lisa, on zawsze jest czujny. Nick odruchowo chwycił broń i wycelował.

- Ach... to ty - Powiedział opuszczając pistolet. W drzwiach stało małe stworzenie w białej bluzeczce i spodniach w biało niebieskie paski. Trzymało w łapce pluszową przytulankę.
- Artur się boi - Powiedział piskliwym głosem. - Iii zapytał się mnie czy może spać z tobą.
- Jasne, chodźcie.
- Ja się nie boję - Znów uderzył piorun. Małe stworzonko okazało się małym lisem z rudym futrem i ze szmacianym lisem, którego natychmiast przytuliło.
- Ale Artur będzie czuł się bezpieczniej jak będziemy z nim razem spać. Prawda?
- Prawda - Od razu wbiegł pod koc i przytulił się do nagiej umięśnionej piersi Nicka.
- Dzięki Tato. Dobranoc.
- Dobranoc Dre - Objął go ręką i okrył kocem.
 Po pół godziny chłopiec spał ściskając pluszaka i rękę ojca.
- Obiecuję ci. Wiem, że mnie nie słyszysz ale obiecuje ci, że będziesz miał normalne dzieciństwo, normalne życie i nie będziesz musiał popełniać tych samych błędów co ja. Dam nam lepsze życie, obiecuje... nam - Powiedział przytulając go mocniej do siebie i zamknął oczy. Poleciały mu dwie łzy i odleciał w świat snów z myślą "Jutro będzie lepiej"



Autor opowiadania: Slowak

Komentarze

  1. Wooooow ale zarąbiste : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Słowak jak już sobie pochlebiasz w komentarzach to przynajmniej byś się przelogował xD
    No ale fakt, ciekawie się zaczyna. ;)
    Mała rada na przyszłość. Jeżeli wyraz kończy się na -ia, jak patologia to w dopełniaczu masz ten sam wyraz z końcówką -ii. Jak patologia to patologii. Jak anemia to anemii itd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było celowe zagranie, niestety w Internecie nie ma czcionki sarkazm i ironia

      Usuń
    2. Wiem że to było dla żartu. Mój komentarz to również żarcik co skwitowałem soczystym "xD" ;)

      Usuń
  3. Już to gdzieś czytałem co jest ???!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałem to kiedyś. Trochę mi się nie podoba, że Nick tu wychodzi na jakiegoś terrorystę lub kogoś. Niby biedna dzielnica, ale, no Nick był przestępcą, ale raczej kończyło się to na drobnych przekrętach, które mogły opcjonalnie nieść poważne konsekwencje (futro skunksa np.)(Mówi osoba, która zrobiła z Nicka osobę trochę nie do końca zdrową na umyśle). No, ale genaralnie podobają mi się te porównania, szczególnie na początku i widzę, że to może być dobre opowiadanie, ale zależy w co pójdziesz, bo masz bardzo wiele opcji. Albo w co poszedłeś, bo pewnie twoje opowiadanie jest już kilka rozdziałów do przodu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wszystkie komiksy

Legenda

¤ - W trakcie tłumaczenia
¤ - W trakcie rysowania
¤ - Dawno nieaktualizowane, brak informacji o dalszych częściach
¤ - Wstrzymane bądź niedokończone
¤ - Zakończone